Powrót do klasyki. Kiedyś (dawno temu) piekłam karpatkę praktycznie co tydzień, aż któregoś dnia mi nie wyszła i się wkurzyłam. Teraz znowu lubię od czasu do czasu powrócić w te klimaty.
Karpatka |
Ciasto parzone
- 250g masła
- szklanka wody
- szklanka mąki
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 5 jaj
Krem
- 1l mleka
- 1 szklanka cukru
- cukier waniliowy
- 4 łyżki mąki
- 4 łyżki mąki ziemniaczanej
- 4 jaja
- 300g masła
Ciasto parzone. Wodę z masłem i solą zagotować. Dodać mąkę i proszek do pieczenia, mieszać drewnianą łyżką, aż ciasto zrobi się gęste. Ostudzić. Do przechłodzonego dodawać po jednym jajku, cały czas mieszając. Dwie takie same blach posmarować masłem i wysypać mąką. Ciasto rozłożyć na dwie blachy. Piec w piekarniku nagrzanym do 180*C ok 25 min. Zostawić do przestudzenia.
Krem. Mleko z cukrem waniliowym zagrzać. Jaja ubić z cukrem, dodać obie mąki. Wymieszać. Dodać gorące mleko i cały czas mieszając, zagotować. Zostawić do przestudzenia. Masło utrzeć, dodać przestudzony budyń. Krem położyć na jeden placek, przyłożyć drugim. Posypać cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz